Choć mija już sporo czasu odkąd Justyna Kowalczyk-Tekieli zdecydowała się zakończyć karierę, to niezmiennie należy do grona najpopularniejszych polskich sportsmenek. Adam Małysz w
Adam Małysz to sportowiec darzony przez Polaków największym zaufaniem – wynika z badania European Trusted Brands 2013. Drugie miejsce zajęła Justyna Kowalczyk, trzecie – Tomasz Małysz zdobył 20% głosów. Drugie miejsce zajęła Justyna Kowalczyk z wynikiem mniejszym o cztery punkty procentowe, natomiast trzeci w rankingu mistrz olimpijski Tomasz Majewski otrzymał nieco mniej, bo 7% głosów. Na kolejnych pozycjach znaleźli się: Agnieszka Radwańska, Zbigniew Boniek, Robert Lewandowski, Robert Kubica, Robert Korzeniowski i Kuba jakim Polacy obdarzyli Adama Małysza, pokazuje, że nawet tak radykalna decyzja, jak zmiana uprawianej dyscypliny nie powoduje zmiany stosunku Polaków do samego sportowca, który może liczyć na ich wsparcie w każdej sytuacji i w objętej przez niego ścieżce Trusted Brands oprócz tematyki marketingowej porusza również tematy społeczne. Pozwala na poznanie dominujących nastrojów mieszkańców Europy, postaw i wartości, które kształtują nasze opinie i decyzje, a także zaufanie do różnych aspektów realizowano metodą kwestionariusza on-line lub wywiadów pocztowych. Jak co roku próba została dobrana tak, aby odzwierciedlała szeroki profil badanej populacji.
Jerzy Wojnar (ur. 7 października 1930 we Lwowie, zm. 2 lutego 2005 w Warszawie) – polski pilot szybowcowy i saneczkarz, z zawodu inżynier-ceramik. Pilot szybowcowy Aeroklubu Krakowskiego. Trzykrotny rekordzista świata w szybownictwie (1954-1955). Życiorys[edytuj | edytuj kod] Syn prof. Józefa Wojnara. Jesienią 1944 roku przeniósł się
Data utworzenia: 13 marca 2013, 19:00. Adam Małysz pytany jak ocenia ostatnie sukcesy Kamila Stocha i Justyny Kowalczyk, odparł, że oboje zasłużyli na wiele pochwał. Justyna powinna zostać ozłocona, a Kamil... odleciał. Adam Małysz Foto: Marek Zieliński / Biegów narciarskich nie oglądam tak czesto jak skoków, ale raduję się z tego, że Justyna po raz kolejny zdobyła Kryształową Kulę. Cieszę się, że po niezbyt udanych mistrzostwach świata pokazała pazur. Wygrywając Puchar Świata potwierdziła, że jest najlepsza. Wprawdzie Norweżki zebrały wszystkie złote medal na mistrzostwach świata, ale chcę przypomnieć, że to jest jedna impreza, tylko kilka startów, a Puchar Świata trwa przez kilka miesięcy. Przez cały sezon trzeba być mocno skoncentrowanym i odnosić sukcesy na każdych zawodach. Dlatego przyznałbym złoty medal Justynie za całokształt – powiedział Małysz. A tak ocenił ostatnie wyczyny Stocha: – Skoki śledzę na bieżąco. Jeżdżę na zawody, komentuję, doradzam. Przez 27 lat uprawiałem ten sport, więc trudno od tego się uwolnić. Kibicuję Kamilowi. Po tym jak został mistrzem świata, nabrał pewności siebie. W Kuopio pokazał, że jest najlepszy na świecie. Pokonał rywali pierwszym skokiem. Po prostu odleciał. Kamil cały czas się rozwija, jeszcze dużo dobrego przed nim. I to w tym sezonie. Nadal ma szanse na podium w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata. Nawet na drugie miejsce. Tego mu życzę! /2 Irek Dorożański / Edytor Adam Małysz /2 Irek Dorożański / Justyna Kowalczyk
Znamy pierwsze szczegóły. Adam Małysz może pochwalić się sukcesami nie tylko w sferze zawodowej. Sportowiec, dzięki któremu Polacy pokochali skoki narciarskie, ma sporo powodów do radości w życiu osobistym. Od lat tworzy bowiem szczęśliwy związek ze swoją piękną żoną Izabelą, z którą wspólnie doczekali się córki Karoliny.
Małysz "jest w plecy" 40 tysięcy złotych, Kowalczyk aż 77 tysięcy zł. Ani Adam, ani Justyna chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że tak dostali po kieszeni, bo dowiadują się o tym z "Super Expressu". A my odkryliśmy tę aferę zupełnie przypadkowo, przygotowując Złotą Setkę najlepiej zarabiających polskich sportowców (ukaże się 15 bm.). Rutynowo zwróciliśmy się do Ministerstwa Sportu z prośbą o informację, jakie nagrody otrzymali Justyna Kowalczyk za złoto, srebro i brąz oraz Adam Małysz za dwa srebra. - Kowalczyk powinna dostać 77 tysięcy złotych, Małysz 40 tysięcy, ale nie dostali żadnych pieniędzy, ponieważ... Polski Związek Narciarski nie wystąpił w tej sprawie ze stosownym wnioskiem - poinformował nas rzecznik prasowy Ministerstwa Sportu Jakub Kwiatkowski. Przeczytaj koniecznie: Rybińsk może dać Justynie Kowalczyk Kryształową Kulę Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner, do którego zwróciliśmy się o wyjaśnienie sprawy, bije się w piersi. - Tak, to nasza wina. A ja jako prezes związku biorę ją na siebie. Do tej nieprzyjemnej sytuacji doszło dlatego, że w ostatnich latach Ministerstwo Sportu samo przyznawało nagrody dla olimpijskich medalistów. Przyzwyczailiśmy się do tego, że robiło to automatycznie. Ale przyznaję, że zgodnie z prawem to PZN powinien w tej sprawie wystąpić z wnioskiem do Ministerstwa Sportu. Przegapiliśmy to. Lada chwila złożymy odpowiedni wniosek i Adam i Justyna dostaną należne im premie - obiecuje Tajner. "Super Express" wykrył jeden z większych urzędniczych błędów w ostatnich latach. Nie chcemy od Małysza i Kowalczyk prowizji za to, że znaleźliśmy pieniądze, które zgubili. Cieszymy się, że nasi bohaterowie dostaną to, co im się należy.
Justyna Kowalczyk uhonorowała zmarłego męża w górach. Specjalna tablica chwyta za serce - 23.09 o godzinie 12.00 na Symbolicznym Cmentarzu pod Osterwą odsłonimy tablicę Kacpra.
W skokach narciarskich do boju przeciw faworyzowanemu Thomasowi Morgensternowi staną nie tylko jego rodak Gregor Schlierenzauer, Simon Ammann i łapiący coraz lepszą formę Norwegowie, ale też wyjątkowo lubiący skocznię w Oslo Adam Małysz i czarny koń, objawienie tego sezonu - Kamil Stoch. Norwegowie zrobią wszystko, by udowodnić, że narciarstwo klasyczne to ich domena. Pasjonująca będzie rywalizacja biegaczy - faworyta miejscowych Pettera Northuga z liderem Pucharu Świata Dario Cologną. A najtrudniej o grad medali będzie gospodarzom w... kombinacji norweskiej. Jeszcze lepsza Bjoergen?Marit Bjoergen miała zdobyć wszystkie złote medale mistrzostw świata w Oslo. Wycofała się jednak ze sprintu drużynowego, by zgarnąć pozostałe najcenniejsze krążki. I tak ma przebić własne osiągnięcia z igrzysk w Vancouver (indywidualnie dwa złote medale, srebro i brąz). Teoretycznie każdy inny wynik niż wygrana Bjoergen będzie niespodzianką. Norweżka nie zwyciężyła tylko w trzech z 10 biegów o Puchar Świata, w których startowała w tym sezonie. Na ulubionej trasie Justyny Kowalczyk w Otepää wygrała z Polką o ponad pół minuty na 10 km stylem klasycznym. W dodatku uwielbia biegać w Oslo (przed rokiem dostała specjalny Medal Holmenkollen). Wygrała tu bieg PŚ na 30 km w 2005 r. i przed rokiem (dokładając triumf w sprincie). A najdłuższy dystans to teoretycznie najwię ksza szansa Polki na przełamanie hegemonii Marit. Na korzyść Justyny przemawia, to że długość tego biegu wyniesie... 31 km 606 metrów, a podbiegi będą miały łączną wysokość aż 1193 m (co jest rekordem). A wiadomo, że im trudniej, tym bardziej rosną szanse Kowalczyk. Bjoergen - dwukrotnej zdobywczyni PŚ i czterokrotnej medalistce MŚ (Oberstdorf 2005 i Sapporo 2007) - nigdy nie brakowało pewności siebie, a teraz chce się odegrać na Kowalczyk za nieudane dla Norweżki MŚ 2009 w Libercu (nie zdobyła medalu, a Justyna dwa złote i brąz). W sprincie Bjoergen musi odeprzeć atak Petry Majdić, która wygrywała już trzykrotnie tę konkurencję w PŚ w tym sezonie. Na 10 km musi uważać na swoją rodaczkę Therese Johaug. Groźna będzie Szwedka Charlotte Kalla. Niebezpieczne mogą być wszechstronne Włoszki Arianna Follis i Marianna Longa. A o niespodziankę może pokusić się 20-letnia Finka, młodzieżowa mistrzyni świata sprzed miesiąca, Krista Lähteenmäki. Chętnych do wyrwania Bjoergen choć jednego złota jest dużo. Ale największe szanse ma Justyna Kowalczyk. Cologna kontra pokerzystaPetter Northug - największa gwiazda ostatnich lat - będzie miał w Oslo wyjątkowo trudne zadanie. Musi pokonać dużą grupę groźnych konkurentów, ale też udźwignąć rolę celebryty i rywala Marit Bjoergen w walce o serca Norwegów. No i zmierzyć się ze swoimi wcześniejszymi dokonaniami - podczas MŚ 2009 roku zdobył trzy złote medale (łączony, 50 km styl. dow., sztafeta), na igrzyskach w Vancouver dwa złote (50 km styl. klas. i sztafeta) i brąz w sprincie. W biegu olimpijskim na 15 km klasykiem szans rywalom nie dał Dario Cologna. Wygląda na to, że zwycięzca tegorocznego Tour de Ski i zdecydowany lider Pucharu Świata może zdetronizować Northuga w jego ojczyźnie. Faworyt gospodarzy zaczął się rozmieniać na drobne już latem. W lipcu podróżował po USA, grając w serii turniejów pokerowych. Sześć pierwszych biegów sezonu stracił z powodu choroby. Ostatnio znowu został bohaterem norweskich mediów, ale z powodu narzeczonej, 21-letniej lekkoatletki i modelki. Telewizja TV2, która będzie relacjonować MŚ w Oslo, zatrudniła Rachel Nordtoemme w charakterze reporterki na tę imprezę. Norweg musiał też dementować pogłoski, jakoby miał się wyprowadzić do... Szwajcarii, by uniknąć płacenia wysokich podatków. U mężczyzn jest większa specjalizacja, więc w sprincie o złoto będzie walczył Ola Vigen Hattestad z Rosjanami, głównie Aleksiejem Pietuchowem. W biegu łączonym i na 15 km klasykiem Northugowi złoto może odebrać Cologna, który może nie jest tak szybki jak szwajcarski odpowiednik TGV noszący jego imię (lokomotywa nr 3504), ale podczas Tour de Ski był dla Norwega nieuchwytny. Ze sprintu drużynowego Northug się wycofał. Pozostanie mu najważniejszy, kończący mistrzostwa bieg na 50 km stylem dowolnym ze startu wspólnego. Tam się może odkuć. Zdobędzie też złoto w drużynie. Ale czy to pozwoli mu wygrać z Cologną i Bjoergen? Wyzwanie dla MorgensternaTuż przed mistrzostwami w Oslo Thomas Morgenstern zapewnił sobie drugi w karierze triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Austriak był cudownym dzieckiem - dwa złote medale MŚ w drużynie wywalczył, gdy miał zaledwie 19 lat (Oberstdorf 2005). Rok później sięgnął po złoto igrzysk w Turynie. Ten sezon też zaczął fenomenalnie - w 20 konkursach tylko pięciokrotnie nie stał na podium. Gorzej poradził sobie jedynie na mamucich obiektach, ale to nigdy nie była jego specjalność. „Morgi" powinien sięgnąć po złoto, jeśli pokona trzy trudności. Pierwsza to mały kryzys formy. Nawet znanemu z wytrzymałości zawodnikowi trudno ją utrzymać przez cały sezon. Druga to skocznia Holmenkollen. Thomas nigdy nie stał tam na podium w zawodach indywidualnych. Trzecia to... Gregor Schlierenzauer. D waj Austriacy nie darzą się sympatią. Gdy młodszy kolega łapie formę, z Morgensterna w tajemniczy sposób uciekają siły. A właśnie „Schlieri" wygrał dwa razy loty w Vikersundzie. Jak nie jeden, to drugi powinien sięgnąć po złoto w Oslo. Gregor już tam wygrywał... Przeszkodzić im mogą dwaj wielcy rywale z igrzysk w Vancouver: Simon Ammann i Adam Małysz. Rok temu, podczas próby przed MŚ Szwajcar był minimalnie lepszy. Ale to Polakowi Oslo bardziej leży: wygrywał tu aż pięciokrotnie (Ammann trzy razy). W ostatnich latach Norwegowie w decydujących momentach spalali się psychicznie, ale można przypuszczać, że podejmą walkę z Austriakami w konkursach drużynowych. Nie można też przekreślać szans Toma Hilde i objawienia tego sezonu - Johana Remena Evensena w rywalizacji indywidualnej. O niespodziankę mogą się też pokusić Niemiec Severin Freund i... Kamil Stoch. Tak jak Małysz pokochał Zakopane, czas na Oslo. Będą gonić latającego JasonaJason Lamy-Chappuis lubi Oslo. Właśnie tu debiutował w Pucharze Świata, od razu sięgając po pierwsze punkty. Był 2004 r., a on miał niespełna 18 lat. Potem Francuz dwukrotnie wygrywał tu konkursy o PŚ, w tym zeszłoroczny sprawdzian przed mistrzostwami świata. Urodzony w USA „Latający Jason", jak mówi sam o sobie, wygrywa dzięki przewadze w powietrzu. Kocha latać. Wolny czas spędza za sterami awionetki. A na podium w kombinacji staje najczęściej, jeśli wygra skoki (w tym sezonie sześć na siedem przypadków). Zresztą jest brązowym medalistą mistrzostw Francji w skokach. W tym roku Lamy-Chappuis biega jednak na tyle dobrze, że czterokrotnie w PŚ nie dał się nikomu dogonić. Kawaler Legii Honorowej i oficer policji skarbowej będzie miał wielu groźnych rywali, chociaż kombinatorzy w tym okrojonym sezonie startowali w PŚ tylko 11 razy. Głównym konkurentem Francuza powinien być Mario Stecher, ale forma Austriaka jest niewiadomą. Opuścił dwa ostatnie weekendy PŚ przed Oslo z powodu urazu kolana. Biegał normalnie, ale jeszcze tydzień przed MŚ bał się skakać. Inny z jego rodaków, David Kreiner, będzie osłabiony, bo w lutym przechodził grypę. Bardzo silny jest za to Felix Gottwald, który wygrał wewnętrzny sprawdzian austriackiej kadry. A wcześniej w PŚ w Chaux-Neuve był trzeci i drugi. Przed rokiem Niemcy ogłosili, że mają zdolnego zawodnika, który będzie odnosić zwycięstwa. Jednak Johannes Rydzek spalił się psychicznie, nie zdobywając nawet medalu w MŚ juniorów u siebie w Hinterzarten. Minął rok i 19-letni zawodnik z Oberstdorfu bardzo dojrzał. Był trzeci w PŚ w Ramsau, a tuż przed Oslo wywalczył z olbrzymią przewagą tytuł mistrza świata juniorów w Otepää. Uwielbia Simpsonów, słodycze i choć został najlepszym uczniem-sportowcem Niemiec, deklaruje, że najbardziej nie lubi szkoły ani... grzybów.
Adam Henryk Małysz [ˈadam ˈmawɨʂ] ; born 3 December 1977) is a Polish former ski jumper. He competed in ski jumping from 1995 to 2011 and is one of the most successful athletes in the history of the sport. His many accomplishments include four titles (a male record shared with Matti Nykänen ), four individual Winter Olympic medals, four
Adam Małysz w rozmowie z dziennikiem Polska The Times jest zaskoczony wypowiedzią, której niedawno udzieliła Justyna Kowalczyk na temat sprzętu, w jaki zaopatrzono jej team. Polska biegaczka narzekała na samochód i kurtki. 17 Grudnia 2009, 14:30 - Szczerze mówiąc, nie wiem, o co jej chodzi. Przecież ma wszystko, czego chce. Gdy tworzył się tzw. Team Małysz, miałem skrupuły, że tylko dla mnie będzie pracować trzech ludzi. Justyna ma w sumie siedmioosobowy sztab. A co do kurtek, to byliśmy przecież w Kuusamo w tym samym czasie. My chodziliśmy w cieńszych kurtkach niż Justyna i nikomu nie było zimno. Zresztą tam był plus jeden stopień - powiedział dla Polska The Times Adam Małysz. Justyna Kowalczyk narzekała również na temperaturę panującą w samochodzie podczas podróży po krajach Skandynawii. - Auto mam od sponsora. Inter Car z Zabrza dał mi na rok chryslera voyagera. Na nasze podróże po Europie to superauto. Właściciel firmy Erwin Kempa to mój przyjaciel. Zawsze mi pomaga. Ale ze związku też mogliśmy dostać samochód. Z tego, co wiem, Justyna ma świetne auto. Generalnie związek o nas dba. Wiem, że zespół Łukasza Kruczka też nie ma na co narzekać - dodał dla Polska The Times Małysz. Więcej w Polska The skoki narciarskie w WP Pilot! Polska - The Times Justyna Kowalczyk Sporty zimowe Adam Małysz Polska Biegi narciarskie Skoki narciarskie
bUmAr. b1lujcbms1.pages.dev/35b1lujcbms1.pages.dev/176b1lujcbms1.pages.dev/37b1lujcbms1.pages.dev/38b1lujcbms1.pages.dev/309b1lujcbms1.pages.dev/209b1lujcbms1.pages.dev/92b1lujcbms1.pages.dev/44b1lujcbms1.pages.dev/177
adam małysz i justyna kowalczyk